Przewlekły stres to cichy zabójca – szczególnie dla serca. Choć często go bagatelizujemy, jego wpływ na układ sercowo-naczyniowy jest udowodniony i poważny. W Polsce choroby układu krążenia nadal są główną przyczyną zgonów, a rola stresu jako czynnika ryzyka bywa niedoceniana.
Stres – wróg ukryty w codzienności
Stres to naturalna reakcja organizmu na zagrożenie, ale gdy trwa tygodniami lub miesiącami, staje się niebezpieczny. Przewlekłe napięcie podnosi poziom kortyzolu, przyspiesza akcję serca, powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i prowadzi do stanów zapalnych w naczyniach krwionośnych. Wszystko to zwiększa ryzyko miażdżycy, zawału serca czy udaru mózgu.
Kto jest najbardziej narażony?
Można uznać, że każdy, ale bez wątpienia na stres są szczególnie narażone osoby żyjące w ciągłym biegu i narażone na różne bodźce. Stres bardzo często dotyka osoby chore przewlekle, ale również ich opiekunów i bliskich, jak i seniorów zmagających się z samotnością. Osoby zmagające się z wypaleniem zawodowym również są w grupie ryzyka.
Jak rozpoznać, że stres zaczyna szkodzić?
Co możesz zrobić dla swojego serca?
Nie do przecenienia jest uważna obserwacja organizmu i czynników, które wywołują stres. Bardzo pomocne są techniki świadomego oddychania, które pozwalają oczyścić głowę i nabrać dystansu do rzeczywistości. Warto znaleźć najlepszą dla siebie formę aktywności fizycznej, która poza dobrym wpływem na zdrowie fizyczne i poprawę kondycji, doskonale reguluje emocje i pozwala się wyciszyć.
Niezbędne jest również ograniczenie korzystania z mediów i mediów społecznościowych zwłaszcza przed snem. Narażenie na bodźce i negatywne informacje bezwzględnie należy ograniczać. Kluczowe jest jednak szukanie pomocy u specjalistów psychologii czy psychiatrii i nie zwlekanie z poradą u specjalisty. Może ona w sposób skuteczny poprawić kondycję psychiczną, a w ten sposób ograniczyć narażenie na długotrwały stres, a więc dalsze skutki zdrowotne.
Stres to nie tylko stan ducha – to realne zagrożenie dla serca. Edukacja, świadomość i proste codzienne nawyki mogą skutecznie chronić układ krążenia. W trosce o swoje serce warto zwolnić, posłuchać własnego ciała i zadbać o emocjonalną higienę.