Kluczowym założeniem Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia jest usprawnienie dostępu do specjalistów i poprawa opieki nad chorymi. Działania w tym zakresie rozpoczęto już dwa lata temu, a trwający od listopada pilotaż Krajowej Sieci Kardiologicznej jest jego częścią. Jak to przełoży się na druzgocące statystyki w zakresie chorób serca i układu krążenia?
Na wpis do prac rządu czeka kompleksowa strategia kardiologiczna, czyli projekt Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia, w którym skupiono się na pięciu najbardziej istotnych obszarach. Należą do nich: inwestycja w pacjenta, inwestycja w kadry, inwestycja w edukację, profilaktykę i styl życia, inwestycja w naukę i innowacje oraz w system opieki kardiologicznej. Priorytetem jest obniżenie poziomu zachorowań i śmiertelności oraz zbliżenie długości życia chorych do średniej unijnej. Roczna kwota przeznaczona na realizację programu to 270 mln złotych.
Koordynatorem prac nad przygotowaniem i wdrożeniem programu jest prof. Tomasz Hryniewiecki, konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii. Uważa on, że w zakresie ilości kardiologów osiągnęliśmy średnią europejską, natomiast nie przekłada się to na zmniejszenie kolejek. W Programie położono duży nacisk na badania przesiewowe, modernizację infrastruktury oraz wyposażenie ośrodków.
Dotychczas dostępne programy profilaktyczne w kontekście chorób serca nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem, dlatego Narodowy Program ma zebrać w całość wszystkie potrzeby pacjentów. Wdrożenie Programu zaplanowana na lata 2022 – 2032.